Rajd Śląska po raz trzeci dla Marczyka
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia RS Rally2) wygrali drugą z rzędu rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Po triumfie w Marma 34. Rajdzie Rzeszowskim (7-9 sierpnia), w niedzielę, 21 września, na Superauto.pl Stadionie Śląskim odebrali puchary za zwycięstwo w Rajdzie Śląska. Na drugim miejscu finiszowali Jakub Matulka i Damian Syty (Skoda Fabia RS Rally2, +28,8 s), czym przypieczętowali swój pierwszy w karierze tytuł mistrzów Polski. Najniższy stopień podium zajęli Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia RS Rally2, +38,3 s).
Rajd Śląska, rozegrany w dniach 19-21 września, był w tym sezonie częścią pucharu Europy (10. runda FIA ERT) i mistrzostw Polski (6., przedostatnia runda RSMP). Ponadto w Chorzowie zjawili się również uczestnicy historycznego czempionatu (Millers Oils HRSMP), dla których była to przedostatnia w tym roku okazja do walki o punkty, oraz stawka Rajdowych Mistrzostw Południa (RMP), która w sezonie 2025 ma przed sobą jeszcze trzy rajdy.
Organizatorzy przygotowali trasę o łącznej długości 777,5 km, z czego 150,65 km wyniósł dystans czternastu asfaltowych odcinków specjalnych. Dwanaście z nich wytyczono na południu regionu. Pozostałe dwa to widowiskowe próby w centrum Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, czyli superoesy GZM Katowice (1,85 km) i Superauto.pl Stadion Śląski (1,5 km).
Do zawodów (w ramach wszystkich cykli) zgłosiły się 94 załogi, z czego na trasę ruszyło 29 duetów z RSMP/FIA ERT, 22 załogi w „historykach” i 41 z RMP.
MARCZYK BEZKONKURENCYJNY W KATOWICACH
Tegoroczny Rajd Śląska rozpoczął się identycznie jak w ubiegłym roku. Po ceremonii startu na ulicy Dworcowej w Katowicach, w wieczornej rywalizacji na ulicach Katowic złudzeń rywalom nie pozostawili Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Dwukrotni mistrzowie Polski pojechali najszybciej i objęli prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Za nimi uplasowali się bracia Szejowie – wolniejsi o 1,3 s. Autorami trzeciego czasu byli Matulka i Syty (+1,5 s). W czołowej piątce zmieścili się także Grzyb z Biniędą (+1,9 s) oraz Byśkiniewicz i Siatkowski (+2,1 s).
W klasie 3 pierwszymi liderami zostali Adrian Łabuda i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3), a w „ośce” (2WD) prowadzenie objęli Sergiusz Janowski i Krzysztof Grzenia (Renault Clio Rally4).
– Nie mogło nas zabraknąć w Rajdzie Śląska. Świetnie, że mogliśmy cieszyć kibiców naszą jazdą. Pozdrawiam wszystkich kibiców i zapraszam na sobotnie i niedzielne oesy – mówił Szeja na mecie OS GZM Katowice.
– Postaramy się zrobić co w naszej mocy, by przypieczętować tytuł już podczas Rajdu Śląska. Przed nami jednak dwa trudne dni. Musimy pozostać skoncentrowani, jechać swoim tempem, a więc szybko i bez błędów – komentował Matulka.
– Mam wysokie wymagania w kwestii mojej jazdy, więc nie jestem w pełni zadowolony z tego przejazdu. Na początku miałem trochę „kwadratowe” ręce – beczki nie były idealne w moim wykonaniu. W Rajdzie Śląska chciałbym upewnić się, że jesteśmy w dobrej formie, by z dużą pewnością jechać do Chorwacji, gdzie czeka nas walka o tytuł mistrzów Europy – wyjaśniał Marczyk.
OESOWY JUBILEUSZ DWUKROTNEGO MISTRZA
Sobotni, najdłuższy etap Rajdu Śląska, obejmował trzy odcinki specjalne na południu województwa śląskiego: Jastrzębie-Zdrój (12,1 km), Hażlach (14,4 km) oraz Gmina Jasienica (15,5 km) – każdy pokonywany dwukrotnie – oraz wieczorne starcie pod Superauto.pl Stadionem Śląskim (1,5 km).
W porannej pętli oesowymi triumfami podzielili się Grzyb i Binięda z Marczykiem i Gospodarczykiem. Wicelider mistrzostw Polski był minimalnie szybszy od łodzianina na trasie w Jastrzębiu-Zdroju. Różnica była jednak zbyt mała, by strącić Marczyka z pierwszego miejsca w klasyfikacji rajdu. Miko zrewanżował się Grzybowi zapisując przy swoim nazwisku najlepsze czasy z oesów Hażlach i Gmina Jasienica. Na trzeciej pozycji na serwis pod Superauto.pl Stadionem Śląskim zjeżdżali Matulka i Syty. Liderzy tabeli RSMP plasowali się 10,2 s za Grzybem i 17,8 s za Marczykiem. Trzecią pozycję – jeszcze przed oesem w Jasienicy – zwolnili Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski, których wstrzymała awaria ich Skody Fabii RS Rally2. Załodze udało się uruchomić auto, ale za spóźnienie na start oesu otrzymali karę czasową, która zepchnęła ich na 24. pozycję.
W klasie 3 prowadzili Adrian Łabuda i Michał Kuśnierz przed duetem Jakub Ulanowski/Patryk Kielar (+7,4 s). Liderzy 2WD – Dariusz Poloński i Łukasz Sitek (Lancia Ypsilon Rally4) – wypracowali 15 sekund przewagi nad słowacką załogą Filip Sipos/Marcel Hranka (Peugeot 208 Rally4), która w Rajdzie Śląska walczyła o awans na pozycję liderów rajdowego pucharu Europy (FIA ERT).
Po południu Marczyk i Gospodarczyk nie dali już sobie „wyrwać” żadnego oesu. Wygrali wszystkie cztery składające się na drugą sobotnią pętlę, konsekwentnie uciekali rywalom, kończąc dzień z przewagą 25,6 s nad Grzybem i Biniędą. Triumf odniesiony na OS 6 (Hażlach) był jednocześnie 140. odcinkiem wygranym przez Marczyka w klasyfikacji rundy RSMP. Z kolei Matulka i Syty przyspieszyli, trzykrotnie notując drugi czas, dzięki czemu przed finałowym etapem zmniejszyli stratę do Grzyba i Biniędy z 9,7 do 3,4 s.
Po ośmiu odcinkach specjalnych i 87 km ścigania w czołowej piątce były jeszcze załogi Szeja/Szeja (Skoda Fabia RS Rally2, +45,4 s) oraz Jarosław Kołtun z Ireneuszem Pleskotem (Skoda Fabia RS Rally2, +48 s). Byśkiniewicz i Siatkowski odrobili część strat i wspięli się z 24. na 10. miejsce.
W klasyfikacji 2WD tempo w popołudniowej rywalizacji ponownie narzucali Dariusz Poloński i Łukasz Sitek. Tymi, którzy próbowali mu dorównać byli Słowacy – Filip Sipos i Marcel Hranka (Peugeot 208 Rally4). Wiceliderom pucharu Europy (FIA ERT) udało się pokonać Polaków na jednym z czterech oesów drugiej pętli. Pozostałe na swoje konto zapisali Poloński i Sitek.
Przed finałowym etapem Poloński miał 15,5 s przewagi nad Siposem. Trzecie miejsce w ośce, po świetnej jeździe, zajmowali Kacper Potyra i Piotr Sieliło, korzystający z Peugeota 208 R2 – rajdówki starszej niż samochody rywali.
W klasie 3 wszystkie cztery próby drugiej pętli wygrali Łabuda i Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3). Za każdym razem tuż za nimi plasowali się Jakub Ulanowski i Patryk Kielar (Ford Fiesta Rally3). W efekcie Łabuda wypracował blisko półminutową przewagę nad Ulanowskim. Zajmujący trzecią pozycję Butyński i Jastrzębski mieli już ponad 3 minuty straty do liderów klasy 3.
MIKO TRZECI RAZ Z KOMPLETEM
Harmonogram niedzielnego (21 września) etapu Rajdu Śląska tworzyły trzy odcinki specjalne na południu województwa: Marklowice Górne (11,45 km), Kiczyce (9,7 km) oraz Województwo Śląskie (10,5 km wytyczone w okolicach miejscowości Ochaby i Wiślica). Na każdym z nich załogi zmierzyły się dwukrotnie.
Poranek nie był idealny w wykonaniu liderów rajdu. Co prawda Marczyk i Gospodarczyk zanotowali najlepszy rezultat na OS 9 (Marklowice Górne), ale już na kolejnych dwóch musieli uznać wyższość rywali, a ich przewaga w generalce uszczupliła się o 6,8 s.
Do kluczowego zwrotu akcji doszło na OS 10 (Kiczyce), gdzie Matulka wykręcił drugi czas, gorszy o zaledwie 0,1 s od wyniku Jarka Szei i awansował na drugą pozycję – kosztem Grzyba. Pętlę zakończył oesowy triumf Matulki, po którym gliwiczanin zwiększył przewagę nad rywalem do tytułu mistrza Polski z 0,5 do 6,1 s. Grzyb, aby przedłużyć swoje nadzieje na mistrzostwo musiał Rajd Śląska skończyć przed Matulką, któremu z kolei druga pozycja gwarantowała miano najlepszego w Polsce.
Finałową pętlę Rajdu Śląska zdominowali już Marczyk i Gospodarczyk. Wygrali trzy ostatnie próby, śrubując do 146 liczbę wspólnie odniesionych oesowych triumfów w rundach krajowego czempionatu. Na OS 12 Matulka również był szybszy od Grzyba. Łączna różnica między nimi wzrosła do 9,3 s i stało się jasne, że wicelider rajdu jest już o włos od największego w karierze sukcesu. Grzyb uplasował się za Matulką również na OS 13.
Na kończącym rywalizację Power Stage dodatkowe punkty zdobyli Marczyk (5), Kołtun (4 pkt), Grzyb (3), Matulka (2) oraz Szeja (1).
Komplet punktów (30 + 5) z Chorzowa wywieźli zwycięzcy – Marczyk i Gospodarczyk. W tym sezonie liderzy mistrzostw Europy wzięli udział w trzech rundach RSMP i w każdej z nich zgarnęli pełną pulę. 28,8 s za triumfatorami finiszowali Matulka i Syty. Ten duet po Rajdzie Śląska dopisał do swojego konta 26 punktów. Trzecie miejsce i łącznie 24 „oczka” wywalczyli Grzyb i Binięda, wolniejsi od zwycięzców o 38,3 s. To oznaczało, że przewaga Matulki nad Grzybem wzrosła do 54 punktów, przy 50 jakie pozostały do zdobycia w Rajdzie Nyskim (11-12 października), zamykającym sezon RSMP. Tym samym Matulka i Syty mogli świętować swój pierwszy w karierze tytuł mistrzów Polski już w Chorzowie.
Tuż za podium uplasowali się bracia Jarek i Marcin Szejowie. Ustępujących mistrzów kraju od pierwszego miejsca dzieliło 50,1 s. Pierwszą piątkę zamknęli Kołtun z Pleskotem (+54 s).
MISTRZ POLSKI – TO BRZMI ŚWIETNIE
– Oczywiście cieszę się ze zwycięstwa w Rajdzie Śląska. Sobota była dość dobra w naszym wykonaniu, niedziela – raczej średnia. Mieliśmy troszkę problemów z samochodem, ja też nie uniknąłem błędów. Mam jednak nadzieję, że rywalizacja na Śląsku zaprocentuje w Chorwacji, gdzie powalczymy o tytuł mistrzów Europy. Teraz całym sercem cieszę się z Kubą, Damianem i ich zespołem. Mamy nowych kolegów w gronie mistrzów Polski. Kuba zasłużył, to był wspaniały rajd w jego wykonaniu, wspaniały sezon – komplementował na mecie Mikołaj Marczyk – rekordzista Rajdu Śląska. Łodzianin ma na swoim koncie najwięcej (trzy) zwycięstw w tej imprezie i najwięcej wygranych odcinków specjalnych (29).
– Tak, mistrzostwo Polski brzmi i smakuje świetnie. Bardzo ciężko pracowaliśmy na ten sukces. To efekt wysiłku wielu osób. To był bardzo trudny rajd dla nas, przede wszystkim psychicznie. Spełniłem jedno z moich marzeń. Wiem, że powinniśmy iść do przodu i kontynuować ściganie w międzynarodowych cyklach - mówił szczęśliwy i wzruszony Jakub Matulka.
– No cóż, trudno. Tym razem się nie udało. Trzeba jednak oddać Kubie, że przez cały sezon był szybszy. Wygrywał z całą stawką RSMP, także z nami, choć w tym i wielu innych rajdach też prezentowaliśmy świetne tempo. Dziś przestrzeliłem jedno skrzyżowanie, co spowodowało, że Kuba mi uciekł. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, bo wywalczyłem kolejne podium w rundzie RSMP, a w Rajdzie Nyskim powalczymy o tytuł wicemistrzów Polski – deklarował Grzegorz Grzyb. Trzecie miejsce w Rajdzie Śląska to dla wrocławianina już 59. podium w rundzie krajowego czempionatu.
WALKA O TYTUŁY TRWA
W gronie załóg w samochodach napędzanych na jedną oś triumfowali Dariusz Poloński i Łukasz Sitek (Lancia Ypsilon Rally4), czyli załoga, dla której Rajd Śląska to domowa impreza. Do niedzielnej części zmagań przystępowali z kilkunastosekundową przewagą nad najbliższymi rywalami, co wykorzystali, kontrolując sytuację w kategorii 2WD na sześciu ostatnich próbach. Drugim najszybszym duetem w „ośce” byli Słowacy – Sipos i Hranka (Peugeot 208 Rally4), którzy do samej mety nie mogli być pewni utrzymania tej pozycji. Wiceliderzy punktacji rajdowego pucharu Europy (FIA ERT) do ostatnich metrów czuli na plecach oddech Kacpra Potyry i Piotra Sieliło. Załoga jadąca Peugeotem 208 R2, a więc rajdówką o generację starszą od samochodu Słowaków, zaliczała fantastyczny występ. Po oesie numer 13 Potyra zbliżył się do Siposa na 0,3 sekundy! 24-latek z Bratysławy wytrzymał jednak presję i rzutem na taśmę obronił pozycję. Potyrze na osłodę pozostało pewne zwycięstwo w klasie NAT4.
Komplet punktów do klasyfikacji 2WD zdobyli jednak liderzy tej kategorii – Marcin Górny i Mateusz Martynek (Peugeot 208 Rally4). Ten duet podszedł do Rajdu Śląska taktycznie i nie forsował nadmiernie tempa, ponieważ cała pierwsza trójka (Poloński, Sipos i Potyra) nie była zgłoszona do klasyfikacji RSMP, więc nie zdobywała punktów. Mimo tego Górny i Martynek nie mogą być jeszcze pewni mistrzostwa. O tym, kto będzie „królem ośki” zdecydują wyniki Rajdu Nyskiego.
Kwestia mistrzostwa nie została rozstrzygnięta również w klasie 3, choć tu różnice w czołówce są większe. Na Śląsku triumfowali Łabuda i Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3). Liderzy tabeli dopisali do swojego konta 34 punkty i pojadą do Nysy z przewagą 27 „oczek”. Tyle wynosi strata Jakuba Ulanowskiego i Patryka Kielara (Ford Fiesta Rally3), którzy w Rajdzie Śląska zajęli drugie miejsce wśród załóg w samochodach Rally3.
RAJD ŚLĄSKA 2025 – KLASYFIKACJA KOŃCOWA:
1. Marczyk/Gospodarczyk (Skoda Fabia RS Rally2) 1:26:56.3 s
2. Matulka/Syty (Skoda Fabia RS Rally2) +28.8 s
3. Grzyb/Binięda (Skoda Fabia RS Rally2) +38.3 s
4. Szeja/Szeja (Skoda Fabia RS Rally2) +50.1 s
5. Kołtun/Pleskot (Skoda Fabia RS Rally2) +54.0 s
6. Gabryś/Dymurski (Skoda Fabia RS Rally2) +2:53.2 s
7. Byśkiniewicz/Siatkowski (Skoda Fabia RS Rally2) +5:27.4 s
8. Łabuda/Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3 Evo) +5:56.6 s
9. Ulanowski/Kielar (Ford Fiesta Rally3) +6:34.2 s
10. Poloński/Sitek (Lancia Ypsilon Rally4) +8:34.8 s
RAJD ŚLĄSKA 2025 – KLASYFIKACJA KOŃCOWA 2WD:
1. Poloński/Sitek (Lancia Ypsilon Rally4) 1:35:31.1 s
2. Šipoš/Hranka (Peugeot 208 Rally4) +36.0 s
3. Potyra/Sieliło (Peugeot 208 NAT4) +42.7 s
4. Górny/Martynek (Peugeot 208 Rally4) +1:49.1 s
5. Nowak/Poradzisz (Lancia Ypsilon Rally4) +1:55.5 s
RSMP 2025 – PUNKTACJA PO RAJDZIE ŚLĄSKA:
1. Matulka/Syty 180 pkt
2. Grzyb/Binięda 126 pkt
3. Marczyk/Gospodarczyk 105 pkt
4. Kołtun/Pleskot 104 pkt
5. Byśkiniewicz/Siatkowski 90 pkt
6. Brzeziński/Gerber 82 pkt
7. Szeja/Szeja 73 pkt
8. Ulanowski/Kielar 51 pkt
9. Gabryś/Dymurski 47 pkt
10. Górny/Martynek 43 pkt
RSMP 2025 – PUNKTACJA 2WD PO RAJDZIE ŚLĄSKA:
1. Górny/Martynek 165 pkt
2. Mularczyk/Marczewski 148 pkt
3. Janowski/Grzenia 98 pkt
4. Prus/Lisicki 94 pkt
5. Hurko/Janasz 81 pkt
6. Rachwał/Mroszczyk 63 pkt
7. Januchta/Matuszczyk 62 pkt
8. Michalak/Piekarska 51 pkt
RSMP 2025 – PUNKTACJA KLASY 3 PO RAJDZIE ŚLĄSKA:
1. Łabuda/Kuśnierz 152 pkt
2. Ulanowski/Kielar 125 pkt
3. Kowal/Lenkowski 101 pkt
4. Kowalczyk/Potępa 55 pkt
5. Król/Olejniczak 47 pkt